Pod stopami Chana

Kirgizja – trekking do bazy pod Chan Tengri; 16 dni; termin: czerwiec-wrzesień
Oferta w przygotowaniu.
Dzień 1.
Spotykamy się na lotnisku Chopina w Warszawie, liniami Turkish Airlines bądź Aeroflot lecimy do Biszkeku.
Dzień 2.
W godzinach porannych lądujemy w stolicy Kirgistanu (Biszkek), jedziemy do Karakolu – miasta, które będzie naszą bazą wypadową. Piękny widokowo przejazd brzegiem jeziora Issyk-Kul zajmie nam ok. 6 godzin. Po przyjeździe ulokujemy się w Turkestan Yurt Camp (noclegi w tradycyjnych dla Kirgizji jurtach) i wyjdziemy na miasto na obiadokolację.
Dzień 3.
Jedziemy z Karakolu do At Jailoo. Przejechanie dzielących te miejscowości 205 km zajmie nam 5-6 godzin. Droga prowadzi przez przełęcz Chon-Ashu (3822 m n.p.m.) i dalej wzdłuż rzeki Sary-Djaz, płynącej wąskim kanionem, w którym skały osiągają wysokość 500 m. Camping mamy na wysokości 2600 m n.p.m.
Dzień 4.
Trekking z At Jailoo do czoła lodowca Inylchek (5-7 godzin). Idziemy malowniczą doliną Inylchek. Po prawej stronie podziwiać będziemy skały pokryte szarotkami, po lewej pasmo Sary-Djaz. Nocleg po prawej stronie moreny (2900 m n.p.m.).
Dzień 5.
Trekking prawą stroną moreny do łąki Mertsbakher (6-7 godzin). Tego dnia przetniemy lodowiec Putevondi, na którym zobaczymy ogromny, zwisający lodospad o wysokości powyżej 500 m. Camping na 3300 m n.p.m.
Dzień 6.
Tego dnia do pokonania mamy krótszy dystans. Idziemy do jeziora Merzbacher (4-5 godzin) i tam zostajemy na noc.
Dzień 7.
Podczas 4-5 godzinnego trekkingu przecinamy Lodowiec Komsomolski. Śpimy na 3800 m n.p.m.
Dzień 8.
Podchodzimy do stóp jednej z najpiękniejszych gór świata, Chan Tengri (oficjalnie podawana wysokość to 7010 m n.p.m., w rzeczywistości szczyt skalny ma 6995 m n.p.m. jednak razem z czapą lodowo-śnieżną ma ponad 7 tysięcy metrów). Nocleg w bazie pod Chan Tengri.
Dzień 9.
Powrót do obozu z dnia 5 (Mertsbakher, 3300 m n.p.m.; 5-7 godzin).
Dzień 10.
Przejście południową stroną lodowca do jego czoła (2900 m n.p.m.; 5-6 godzin).
Dzień 11.
Pod wieczór dochodzimy do At Jailoo (2500 m n.p.m.) i tam zostajemy na nocleg.
Dzień 12.
Przejazd z At Jailoo do Karakolu. Po południu docieramy na miejsce, po czasie wolnym idziemy na miasto na obiadokolację.
Dzień 13.
Przejazd do Ak Suu, gdzie czekają na nas osiodłane konie. Kolejnych 5 godzin spędzamy na grzbiecie, by dojechać do doliny Ałtyn-Araszan, gdzie będziemy mogli zażyć kąpieli w gorących źródłach. Jest to znane miejsce turystyczne z pensjonatami, jadłodajniami. Zostajemy tu na noc.
Dzień 14.
Ponownie wsiadamy na nasze koniki, które zawiozą nas z powrotem do Ak Suu. Powrót do Karakolu.
Dzień 15.
Przejazd do Biszkeku. Po drodze zatrzymamy się na 3 godziny nad Issyk Kulem, żeby zażyć kąpieli jeziornych i słonecznych.
Dzień 16.
Powrót na lotnisko w Warszawie.
Cena:
oferta w przygotowaniu